Skladniki:
3 szklanki mąki tortowej ( ok.550 g) + do podsypania
3 łyżki cukru
6 żółtek
60 g masła
1 1/4 szklanki mleka
40 g drożdży
szczypta soli
2 łyżki cukru z wanilią
łyżeczka olejku pomarańczowego
2 łyżki spirytusu / wódki
I dodatkowo:
6 łyżek cukru pudru
gęsta konfitura lub roza do nadziania
smalec do smażenia ok 800 g
papierowy ręcznik do odsaczenia
Wykonanie:
Podgrzewamy mleko z cukrem.
W 1/4 mleka rozpuszczamy drożdże dodajemy łyżkę mąki. Odstawiamy do wyrośnięcia.
W reszcie mleka rozpuszczamy masło.
Mąkę zaparzamy na patelni. Podsmażamy ją aż zacznie pachnieć( pilnując aby nie zmieniła koloru na brązowy) caly czas mieszając.
Do ciepłej mąki dodajemy żółtka, zaczyn, sól, cukier waniliowy i olejek pomarańczowy , mieszamy ciasto i dolewając mleko z masłem wyrabiamy. Gdy ciasto się połączy dodajemy spirytus ( dzięki temu pączki nie wchłoną tłuszczu w trakcie smażenia ) i wyrabiamy , aż ciasto zacznie puszczać bąbelki – około 10 minut.
Odstawiamy do wyrośnięcia – tz.podwojenia objętości.
Gdy wyrośnie, wałkujemy na grubość ok. 3 cm. Wykrawamy szklanką kółka o średnicy ok 5 cm, nadziewamy je konfiturą( 1/2 – 1 łyżeczki), sklejamy i odkładamy na posypany mąką blat, do wyrośnięcia od około 30 minut ( nawet do godziny ).
Smalec roztapiamy , solimy ( kilka szczypt ) dzięki temu nie będzie pryskał ( to działa!!! ).
Pączki smażymy na złoty kolor, z dwóch stron, po czym osączamy na papierowym ręczniku.
Jeszcze orące posypujemy cukrem pudrem....
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń