sobota, 7 grudnia 2019

Przepis na domowy ocet jabłkowy II

SKŁADNIKI

1 1/2 kg skórek z jabłek (u mnie było to 3 kg jabłek papierówek z własnego ogrodu)
1 1/4 litra wody
5 łyżeczek ciemnego nieoczyszczonego cukru
4 litrowy szklany słój (wyparzony we wrzątku i wytarty do sucha)
gaza do zamknięcia słoja
1 gumka recepturka lub sznurek do obwiązania słoja



WYKONANIE

Do wykonania domowego octu jabłkowego najlepsze są stare odmiany jabłek: papierówki, antonówki,
reneta, kronselka, kosztel).
Jabłka opłukać i obrać. Miąższ można wykorzystać do innych celów, a skórki zachować do przygotowania domowego octu jabłkowego.

Wodę zagotować, dodać do niej cukier i dokładnie wymieszać, aby się rozpuścił.
Do słoja włożyć skórki z jabłek, zalać letnią wodą z cukrem. Słój nakryć czystą gazą, kilkukrotnie złożoną, zawiązać recepturką lub sznurkiem i odstawić w ciepłe miejsce na 4 tygodnie.
Co 2-3 dni zamieszać drewnianą łyżką. Jeśli w tym czasie na powierzchni octu pojawi się pleśń, całość należy wyrzucić i zacząć przygotowanie octu od nowa.

Ocet jest gotowy, kiedy przestanie się pienić. To znak, że skórki ładnie sfermentowały i ocet nabrał już swoich dobroczynnych właściwości. 
Po tym czasie ocet przelać przez sito do butelek i dobrze zamknąć.

Przepis na domowy ocet jabłkowy

 1 litr wody = 1-2 łyżki cukru do 5 łyżek w zależności od tego jakie słodkie są jabłka!


Jabłka podziel na 4 części, usuń gniazda nasienne. Pokrój owoce na cieniutkie plastry, rozdrobnij w malakserze lub zmiel w maszynce do mięsa. Możesz też zrobić ocet ze skórek z jabłek i ogryzków (bez ogonków), a miąższu użyć do kompotu czy marmolady.


 Włóż surowiec do czystego słoja i zalej przegotowaną, ostudzoną, posłodzoną wodą. Ilość cukru, jakiej użyjesz, zależy od kwaśności jabłek − jeśli są słodkie, to dodaj łyżkę na 1 l wody, jeśli kwaśne, to 3−4 łyżki na 1 l (lepiej, by woda była zbyt słodka niż za mało słodka: cukier i tak zostanie pochłonięty przez drożdże).

 Słój przykryj bawełnianą szmatką lub kawałkiem ręcznika papierowego, załóż recepturkę. Musisz liczyć się z obecnością muszek owocówek – nie używaj gazy, bo owady mogą wejść do naczynia przez dziurki.

 Słój postaw w ciemnym, ciepłym miejscu (np. na parapecie).

 Rozpoczyna się fermentacja alkoholowa i jabłka ciągle wypływają na wierzch, więc codziennie trzeba je mieszać, by nie utworzyła się pleśń. Po 2−3 dniach wokół owoców pojawia się piana – to dobry znak. Dawniej nazywano ją octem zarodowym i uznawano za szczególnie leczniczą, silniejszą w działaniu od samego octu. Faza fermentacji trwa 2−3 tygodnie.

 Gdy piana zniknie, a owoce lekko zbrązowieją i przestaną wypływać na wierzch, przecedź płyn do garnka przez sitko lub durszlak. Owoce nie będą ci już potrzebne. Umyj słój i wlej do niego zaczątek octu (płyn jabłkowy). Nałóż ręcznik papierowy lub bawełnianą szmatkę, załóż recepturkę i ustaw w ciemnym, ciepłym miejscu.

Teraz rozpoczyna się fermentacja octowa. Ta faza trwa 2−4 tygodnie, jej długość jest uzależniona od temperatury, rodzaju bakterii octowych i ilości wytworzonego alkoholu. Ciecz zaczyna pachnieć octem, na wierzchu może utworzyć się kożuszek fermentacyjny – warto go zamieszać z octem.

 Po 4 tygodniach zajrzyj do octu. Powinna zacząć się tworzyć zawiesina o równomiernym kolorze. Dotknij jej, daje wrażenie śliskości – to zbiór dobrych bakterii, zwany matką octową. Nie wyrzucaj zawiesiny – to octowy skarb, konieczny do tworzenia innych rodzajów octów.

Gdy płyn zacznie pachnieć octem, to znak, że zakończyła się jego produkcja. Wyjmij matkę octową, a pozostałą część zlej do czystych butelek, najlepiej brązowych. Ocet powinien być przejrzysty, sklarowany, więc nie przelewaj do butelki mętnych resztek.

Matkę octową przechowuj w osobnym słoiku, zalaną wodą lub octem. Dorzuć ją do słoika, w którym zrobisz następny ocet. Jest w niej sporo bakterii octowych, które przyspieszą produkcję.

 Świeżo przelany ocet odstaw do piwnicy, spiżarki czy szafki. Można go długo przechowywać. W butelce też może się tworzyć matka octowa, czyli „glutowy” korek, a na dnie mogą osadzać się mętne resztki – to nie jest oznaka psucia się, ale tego, że ocet jest doskonały.

Bezpiecznie byłoby tylko lekko wcisnąć korek, tak żeby umożliwić dostęp powietrza. Zdarza się bowiem, że ocet zlany zbyt wcześnie jeszcze pracuje i korek może wystrzelić.

 Do octu jabłkowego można dorzucić kilka śliwek, wtedy będzie miał lekko czerwony kolor.

Drożdże instant a świeże – przelicznik

Często w komentarzach do przepisów pytacie o to jaka ilość drożdży świeżych odpowiada np. łyżeczce drożdży instant (czyli suchych w proszku)


7 gramów drożdży instant = 25 gramów drożdży świeżych


7 gramów to przeciętna ilość drożdży dostępnych w pojedynczych opakowaniach.

Drożdże świeże i instant – które są lepsze?


Ja osobiście używam i jednych i drugich. Zawsze mam w domu kilka saszetek z drożdżami instant.
 Bardzo lubię zapach i robienie rozczynu z drożdży świeżych,
 często ich używam do ciast odrobinę cięższych – na bazie masła i jajek.
Ważna jest wygoda pracy i Wasze upodobania, bo wiem, że nie każdy lubi zapach rozczynu i są osoby, które z tego względu używają tylko drożdży instant.
 To kwestia bardzo indywidualna...

Polecany post

Drożdżówki z dżemem (przepis na thermomix) :)